Lotnicza orgia nad Jeziorem Bodeńskim czyli AERO 2011 we Friedrichshafen
Każdy kto zdecydował się odwiedzić tegoroczne targi AERO we Friedrichshafen musi być pod ich wrażeniem. Po dwóch, dość trudnych latach, poczuliśmy w powietrzu powiew nadziei dla branży. Goście imprezy zastali 630 wystawców goszczący w 11 ogromnych halach i na wystawie pod gołym niebem. Przyjechali prawie wszyscy. Od tych największych jak Garmin, Cessna, Jeppesen, po bardzo obiecujących jak Cirrus, Tecnam, czy Diamond, kończąc na firmach małych prezentujących wybitne, nowoczesne i niedrogie "lekkie" samoloty, śmigłowce i wiatrakowce. Jest tu bowiem wszystko aby zbudować lub kupić samolot/szybowiec/śmigłowiec/wiatrakowiec, wyposażyć go w nowoczesny i ekonomiczny, proekologiczny silnik, zabudować go najnowocześniejszą awioniką, zamontować spadochronowy system ratunkowy (od conajmniej 3 wystawców) i na koniec zadbać o komfort pilota, doposażając go po uszy w mapy, loggery, spoty, latarki, komputery, ubranie, okulary….. Na tegorocznych targach pojawiły się firmy zupełnie "świeże". O nich będziemy pisać w kolejnych sprawozdaniach.
Wystawcy też nie mogą narzekać. Przeprowadzone przez nas wywiady, napawają umiarkowanym optymizmem. Ci, co przyjechali na targi sprzedawać samoloty prognozują, że rok 2011 będzie lepszy od poprzedniego. Klienci znowu mają nastrój do zakupów i gdyby ziściły się wszystkie obietnice, jesteśmy w stanie być pierwszymi którzy ogłoszą koniec kryzysu w branży lotniczej. Nawet popyt wśród dużych firm na samoloty biznesowe - zarówno turbośmigłowe jak i jety – ponownie rośnie. Jednosilnikowe samoloty tłokowe, samoloty ultralekkie, a także szybowce i śmigłowce wracają do łask. Nowe modele z silnikami diesla i hybrydowymi o mniejszym zużyciu paliwa podsycają ten popyt.
AERO Friedrichshafen 2011 mają również wiele polskich akcentów. Targi rozpoczęły się 13 kwietnia konferencją, podczas której przedstawiciele EASA-y wręczyli zakładom Margański Mysłowski, certyfikat typu na samolot EM-11 Orka.
Możemy być również dumni z polskiej reprezentacji liczącej wiele firm: Aero z AT-3, Air Res Aviation, Allstar PZL Glider, Avionic, Celier Aviation, Ekolot, FK-Lightplanes, Solaris Group Aviation and Wind, Zakład Szybowcowy „Jeżów”, Zakłady Lotnicze Margański & Mysłowski, Zakłady Lotnicze „3Xtrim” oraz Flow Technics Sp. z o.o - producent lotniczych stacji paliwowych.
Firma AERO zaprezentowała się ze swoim znanym i lubianym AT-3. Tomasz Antoniewski jest pełen optymizmu i z nadzieją patrzy w przyszłość.
All Res Aviation wystawiła samolot Bucker 131 Jungmann SP-YES. Jak mówi przedstawiciel firmy, Krzysztof Skalski: „Wystawiliśmy samolot, w części nieopłótniony, dzięki czemu można zobaczyć jak wygląda w środku”
ALLSTAR PZL Glider Sp. z o.o. wystawiła szybowce SZD-54-2 Perkoz i SZD-59 ACRO.
CELIER Aviation wystąpiła z wiatrakowcem XENON oraz dwoma nowymi produktami o których opowiemy w kolejnych relacjach.
FK-Lightplanes Sp.z.o.o. zaprezentowała: FK12 Comet w wersji S2, Fk14 Polaris, Fk14 Polaris w wersji "Le Mans", Fk9 ELA
Marek Osiński, prezes zarządu Solaris Group Aviation&Wind powiedział: „Na wystawie zaprezentowaliśmy Luscombe Phantom II N399LS - klasyczny w pełni polerowany samolot. Drugą maszyną i zarazem odkryciem jest południowoafrykański SLING, który w czasie siedmiu dni przeleciał trasę z Johannesburga do Krakowa. "Naszym nadrzędnym celem jest podpisanie umów z przedstawicielami handlowymi w Europie. Pomimo, że trafiamy na klientów, którzy od ręki chcieliby na targach kupić ten samolot, to w pierwszej kolejności poszukujemy dealerów. Planujemy stworzyć w Europie siatkę czterech lub pięciu przedstawicieli regionalnych. Cały czas prowadzone są działania, które mają doprowadzić do powstania naszych zakładów w Polsce" mówił Marek Osiński.
Zakład Szybowcowy “Jeżów”, oczekuje po tych targach zwiększenia sprzedaży szybowców PW-6U i PW-5. Stoisko dzieli z Zakładami Lotniczymi "3Xtrim" Sp. z o.o.
Zakłady Lotnicze Marganski & Myslowski Sp. z.o.o. zaprezentowały się na targach z samolotem ORKA i szybowcem FOX.
Więcej o nadziejach i zamiarach polskich przedstawicieli branży lotniczej w kolejnych relacjach na portalu dlapilota.pl
Najwięcej na tegorocznych targach jest nowoczesnych konstrukcji samolotów ultralekkich, które zdominowały AERO 2011. I to właśnie lotnictwo ultralekkie od wielu lat przeżywa swoisty boom. Do tego sukcesu przyczynia się też powstanie (renesans) wiatrakowców, które nieustannie znajdują wielu zwolenników.
Najbardziej luksusowymi samolotami nad Jeziorem Bodeńskim są samoloty biznesowe. Występują w wielu odmianach, od jedno- i dwusilnikowych samolotów tłokowych poprzez jedno- lub wielosilnikowe samoloty z napędem turbinowym, aż po górną półkę wielosilnikowych odrzutowców.
Od pierwszej edycji, AERO jest miejscem dla miłosników "bezgłośnego" latania. Wielu producentów, w dużej mierze z Niemiec, zaprezentowało swoje jedno- lub dwumiejscowe szybowce. Niemalże połowę hali szybowcowej wypełniły modele z chowanymi silnikami, składanymi śmigłami wyposażone w silniki elektryczne lub spalinowe.
Helikoptery jeszcze mocniej zaznaczyły swoją obecność na AERO 2011. Przede wszystkim dlatego, że najnowsze modele, nowe osiągnięcia, projekty badawcze i najróżniejsze produkty są prezentowane w tym samym czasie w dwóch halach.
Targi oferują kompleksowy program konferencyjny. Wśród wykładów, prelekcji i "ogłoszeń marketingowych" znalazły się: promocja dwunastoosobowego Tecnama P2012 i Tecnama 2010, konferencja firmy Cirrus, podczas której ogłoszono rozpoczęcie budowy w Poznaniu europejskiego centrum szkoleniowego Cirrusa, z wykorzystaniem symulatora "Full Motion", prezentacje firm AutoGyro, Avidyne, Garmin, Diamond. Jednym z najważniejszych wydarzeń będzie piątkowa ceremonia wręczenia Nagrody Lindbergh’a, którą wręczy Erik Lindbergh, wnuk transatlantyckiego pilota Charles’a Lindbergh’a. Przyznawana jest za wybitne osiągnięcia w rozwoju lotnictwa elektrycznego.
O tym jakie podczas targów znaleźliśmy perełki, czego jeszcze dowiedzieliśmy się od wystawców, o ich planach i marzeniach czytaj niebawem na portalu dlapilota.pl
Komentarze